Na moim podwórku jest zawsze ciepło 2019
W 2019 roku kontynuujemy projekt streetworkingowy „Na moim podwórku jest zawsze ciepło”, rozpoczęty w czerwcu 2013 r.!
W działaniach projektu biorą udział dzieci i młodzież z Osiedla II i przyległych podwórek, a także mieszkańcy dawnych koszarów wojskowych przy ulicy Sejneńskiej, gdzie przez prawie 5 lat Stowarzyszenie „Nie Po Drodze” miało siedzibę festiwalu „Teatr-Akcje”. Miejsca te objęte zostały Zintegrowanym Programem Rewitalizacyjnym Miasta Suwałki na lata 2017-2023.
Program działań został oparty o pracę podwórkową oraz współczesne nurty działalności pedagogicznej i profilaktyczno-edukacyjnej, wykorzystuje także asertywny styl komunikacji, elementy socjoterapii i arteterapii, terapię psychologiczną i psychoedukację.
W ramach projektu pedagodzy inicjują gry i zabawy podwórkowe oraz akcje animacyjne i mini projekty, dzięki którym uczestnicy mają szansę dostrzec wielowymiarowość otoczenia, doświadczać działania grupowego, a w kontaktach indywidualnych z pedagogiem uczyć się rozpoznawać swoje emocje i radzić sobie z nimi. Proponowane działania uwrażliwiają również na piękno, sztukę oraz modelują postawę przejmowania odpowiedzialności za swoją przestrzeń (psychologiczną, jak i fizyczną – najbliższe otoczenie: podwórko, plac zabaw itp.).
W tegorocznej edycji punkt ciężkości przenosimy na działania w naturalnym otoczeniu odbiorców. Do aktywności będziemy zapraszać ich rodziców, dziadków, babcie, opiekunów i innych przebywających na podwórku w czasie naszej tam obecności. Chcemy wspólnymi siłami upiększyć zastaną przestrzeń, działać międzypokoleniowo, integrować różne środowiska (do wybranych działań zaprosimy m.in. seniorów z Suwalskiego Klubu Seniora), a przede wszystkim dobrze się wspólnie bawić.
Wychowawcy podwórkowi biorący udział w tej edycji projektu to: Konrad Bydelski, Izabela Giczewska, Monika Hołubowicz, Marcin Lewoń, Magdalena Pająk i Paweł Urbanowicz.
Koordynatorką projektu jest Izabela Giczewska.
W marcu odwiedziliśmy rodziców dzieci, które uczesnticzyły w poprzednich edycjach projektu, informowaliśmy o planach na nadchodzący rok, wspominaliśmy wspólnie wydarzenia minionego sezonu, by zorientować się, które z proponowanych przez nas aktywności najbardziej rezonują z potrzebami dzieci oraz które z nich rodzice postrzegają jako pomocne i wartościowe.
Już w kwietniu rozpoczęliśmy sezon podwórkowych gier i zabaw.
no images were found
Maj obfitował w działania plastyczne. Na wielkich arkuszach papieru malowaliśmy siebie. Rozpoczęliśmy też przygotowywanie naszych artystycznych tablic ogłoszeniowo-twórczych. Malowaliśmy uprzednio wycięte z płyty wiórowej kształty tzw. tablicówką, czyli farbą, która po wyschnięciu tworzy powierzchnię, na której można malować kredą. Tą samą farbą odnowiliśmy też stojącą na placu zabaw ściankę wspinaczkową. Jest teraz wielofunkcyjna 🙂 Farbę i niezbędne akcesoria otrzymaliśmy od suwalskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, za co serdecznie dziękujemy. ZBM udostępnił nam również pomieszczenie w części piwnicznej przyległego do placu zabaw budynku. Trzymamy tam swoje akcesoria streetworkerskie.
no images were found
W czerwcu dokończyliśmy prace nad tablicami i zawiesiliśmy je na ogrodzeniu placu zabaw. Stały się one od razu obiektem dziecięcej ekspresji twórczej. Wśród wielu kolorowych rysunków pojawiły się takie hasła jak „Każdy ma prawo się bawić”, „I love you”. Nie zabrakło podpisów – tagów naszych podopiecznych. To ważne, by móc swoją przestrzeń jakoś oznakować, mieć na nią wpływ. Na ściance wspinaczkowej powstała ściąga z wypisanymi emocjami, które człowiek może przeżywać. Uczymy się tego wspólnie: rozpoznawania, nazywania i bezpiecznego dla saych siebie i innych wyrażania własnych stanów emocjonalnych. Wielką pomocą edukacyjną w tym procesie okazała się książeczka „Kolorowy potwór”. Pięknie wydana – w hiszpańskojęzycznym oryginale nawet w formie książki 3D – opowiada o potwórku, który ze stanu wewnętrznego pomieszania przeszedł do harmonii i miłości, gdy uporządkował swoje emocje – powkładał je do osobnych słoiczków. Robimy to z dziećmi i młodzieżą na zakończenie każdego wspólnego spotkania. Siadamy w kręgu i każdy ma przestrzeń i czas, by zajrzeć trochę wgłąb siebie, sprawdzić jak się czuje na koniec naszego spotkania. Wybieramy kulkę w odpowiedni kolorze i wrzucamy do słoiczka. Każdy kolor symbolizuje inną emocję: żółty – radość, czerwony – złość, niebieski – smutek, zielony – spokój, czarny – strach, różowy – miłość. Gdy jest na to czas i ochota, dzielimy się z innymi tym, co w nas wywołało takie, a nie inne emocje. Jako dorośli i jako pedagodzy, postrzegamy to za bardzo ważną życiową umiejętność, w której sami się stale doskonalimy.
Ostatnie zajęcia odbyły się w pierszą sobotę wakacji. Na dużych kartonach malowaliśmy swój herb, z różnymi znakami – symbolami dla nas tylko możliwymi do odczytania. Każdy herb był inny, wszystkie kolorowe. Malowanie na wielkim formacie wciągnęło również dorosłych. Na rundce kończącej zajęcia pożegnaliśmy się z uczestnikami projektu i życzyliśmy sobie wzajemnie miłych i bezpiecznych wakacji.
Na kolejne zajęcia zapraszamy we wrześniu. Do zobaczenia!
W wrześniu powróciliśmy na plac zabaw z nową energią i pomysłami. Zobaczcie jak było kolorowo. Sami wykonaliśmy planszę do gry w Chińczyka. Często graliśmy w boule, kalambury, w których hasłami były nazwy emocji i odczuć. Przeciąganie liny to była zabawa z rekordową chyba liczbą uczestników. Przypomnieliśmy także i zapisaliśmy na tablicy nasze zasady:
1. Nie używamy przemocy.
2. Każdy ma prawo tu być.
3. Każdy ma prawo do zabawy.
4. W domku jest strefa spokojności.
Październik rozpieszczał nas ciepłą pogodą. Spotykaliśmy się prawie zawsze dwa razy w tygodniu. Regularnie graliśmy w zbijaka na trzy kroki, w chińczyka, do którego planszę i pionki przygotowaliśmy samodzielnie. Dokupiliśmy sporo sprzętu sportowego: paletki do badmintona, planszę do balansowania, różnego rodzaju piłki i gry drużynowe. Było bardzo aktywnie Poza tym hitem października były też tosty z ostrym keczupem lub z nutellą. Dzieci angażowały się bardzo w przygotowanie ciepłych kanapek dla innych.
W listopadzie w godzinach naszych spotkań zapadał już zmrok. Na podwórku było mniej dzieci, co stworzyło więcej przestrzeni do rozmów z naszymi starszymi podopiecznymi. W rozpiętej między drzewami plandece – naszej „Oazie Spokojności” robiło się całkiem przytulnie, gdy tak siedzieliśmy blisko siebie, zawinięci w koce i zanurzeni w rozmowach lub kolejnej rundce naszej ulubionej w tamtym czasie gry rpg.
Wiadomo było, że projekt dobiega końca. Na ostatnie spotkanie przyszło bardzo dużo osób. Żeby uświetnić ten czas, podziękować sobie za spotkania, obecność, zabawy, radości i smutki, zamówiliśmy pizzę, którą zjedliśmy w naszym „domku”. Podopieczni otrzymali też podarunki – zeszyty oraz kolorowe kulki z modeliny, takie same, których używaliśmy na każdym spotkaniu w rundce podsumowującej, do rozpoznania i nazwania naszych emocji. Było trochę poruszenia i wzruszenia też. Dla niektórych uczestników (i instruktora Marcina) zakończył się właśnie projekt, w który byli zaangażowani nieprzerwanie od sześciu lat.
no images were found